Wszystko, co chcesz wiedzieć o naszych ocenach

WhiteLady

Przedstawiam zgłoszenie Tosi:
"Witam :)

Otóż piszę w sprawie zgłoszenia się na stanowisko ocenianiącej :). Niestety bloga nie posiadam, aczkolwiek mam nadzieję, że to nie przesądzi o niczym ;). Dodam, że mam 16 lat, a w blogach siedzę już długo :P. Nie raz miałam przyjemność oceniać, a przyznam, iż od niedawna mnie do tego naprawdę ciągnie :). Jestem otwarta na wszelką tematykę i nieważne jest czy autor pisze o zespole, czy o zwięrzętach bądź prowadzi stronę z dodatkami. Także nie mam problemów z ortografią, zasadniczo samo pisanie również nie jest mi obce, więc tym bardziej z przyjemnością bym oceniała blogi :).

Proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej propozycji, a także pozdrawiam oraz dziękuję :).

Tosia"

Dziękujemy za zgłoszenie. W najbliższym czasie proszę:
1. Zarejestrować się na tym forum
2. Podać numer GG (tu albo poprzez mail)
3. W ciągu tygodnia ocenić bloga [link widoczny dla zalogowanych] [ocenę zamieść tutaj; regulamin i kryteria jak na WL]

Tosia

A więc pierwszy punkt mam już spełniony :). Co do drugiego: 12935070 ;) Postaram się zdążyć z oceną przed Świętami Wielkanocnymi :)

dziewczyna_szekspira

czekamy z niecierpliwością.

PannaZagadka

Fajny avatar:D

Blaint

mi też przypadł do gustu ;]

PannaZagadka

nie podlizuj sie.:P

Tosia

Mój avatar wzbudził ogólne poruszenie :D, a teraz moja ocena, której nie chciało mi się czytać i sprawdzać błędów, za które w związku z tym przepraszam :P

Pierwsze wrażenie:
Niemal od razu przypadło mi do gustu połączenie dużego, białego napisu z pobocznym obrazkiem, aczkolwiek dopisek nad nim jest drażniący dla oczu. Rozumiem, iż jest to opis o autorze, niemniej sądzę, że można by usunąć to „Jestem... Nie ma mnie...”; dla mnie jest to nawet w pewnym sensie rozpraszające. Mimo wszystko nie jest najgorzej w kwestii graficznej, o której wypowiem się bardziej wyczerpująco w następnym punkcie.
Ucieszyłam się, że nie tolerujesz bezmyślnych komentarzy (tudzież spamu), niemniej dalsze Twoje słowa do mnie nie przemawiają… a wręcz odpychają. Denerwują mnie dziewczyny w tym stylu i to już przesądza o moim pierwszym wrażeniu. Poza tym napis na belce jest dla mnie zbyt skomplikowany, tj. nie od razu może przyjść właściwie skojarzenie do głowy, zaś mi nawet nie chce się pogłębiać w jego sens. Osobiście uważam, że cytat przewodni (umieszczony, w Twoim, przypadku na belce bloga lub po prostu na nagłówku) powinien trafiać od razu do czytelnika. Ja na przykład nie lubię rozmyślać nad sensem cytatów, zdecydowanie wolę je od razu zrozumieć i zapewniam, że to nie poprzez lenistwo.
Nieraz spotykałam się z takimi sformułowaniami, że doczytałam do połowy i stwierdziłam, iż dalej nie ma sensu po prostu tego czytać i pewnie nie ja jedna tak mam. Jednak wiem, że są osoby, które lubią się głowić nad znaczeniami niektórych aforyzmów ;).
2/5

Szablon:
Nie uważam, żeby szablon musiał być skomplikowany, można zrobić bardzo ładny efekt i z jednego obrazka, którym na pozór by się nic nie zdziałało. Niemniej grafika u Ciebie, choć skromna, to w jakimś stopniu mnie zachęca, mimo że wydaje przygnębiająca, a ja już dawno wyrosłam z blogów z szeroką paletą odcieni koloru czarnego. Lubię cieplejsze blogi, a ten jest daleki od tego, ale dobra, nie będę się już powtarzać. Ogólnie sama grafika została omówiona, więc podsumowując: sprawia lepsze wrażenie i obawiam się, że grafika będzie tu najlepszą stroną tego bloga, uch.
Z tego, co zaobserwowałam, część ramek na blogu można by usunąć. Zrobiłabym porządek z tymi kompletnie nieużytecznymi. Po co na przykład trzymać „Autorów”, jak jest tylko jeden i w dodatku klikając na link nic się nie pojawia? Według mnie to strata miejsca. Podobnie jest z „Zaznajomionymi”, skoro nic nie ma pod tym napisem, to także czemu on ma służyć? Księga gości również jakoś nie jest u mnie tolerowana w takich przypadkach. Niepotrzebnie może rozpraszać swą obecnością, co innego, kiedy są np. oceny lub blog z opowiadaniem, wówczas okazuje się ona przydatna, jednak teraz?
Opis o Tobie jakoś mi się nie przypadł do gustu: krótki, a panuje w nim chaos, nie sprawia, że mogę bardziej utożsamić się z autorką i zrozumieć to, co chciała ona przekazać.
Generalnie jak dotąd nie zmieniam zdania o tym, że trafiłam na kolejnego, przeciętnego bloga, który nie wyróżnia się spośród innych.
9/15

Treść
Mam dziwne, złe przeczucie przed przeczytaniem tego, co tam piszesz. Jednak cieszę się, że posty są krótkie i przy rozwinięciu Szerokiej listy widzę, że noty są różnie podpisane. To chyba świadczy o tym, że prowadziłaś bloga z kimś i mamy wyjaśnioną obecność ramki „Autorzy”, lecz mniejsza już z tym. Przeczytam Twoje wpisy i to je ocenię, mam tylko małe zawahanie co do tych autorów…
Po przeczytaniu „Patrząc w przepaście życia” doznałam miłego zaskoczenia i choć sama atmosfera jest dla mnie zbyt przygnębiająca, to sam tekst nawet mi się podoba. Ładnie dobrane sformułowania, brak błędów – nie licząc braku spacji i literówki na samym końcu. Niemniej jest tam coś, co mnie w jakiś sposób ujęło, ale bez przesady, jak na razie strona jest utrzymywana w jednej tonacji. Z jednej strony to dobrze, a z drugiej… Przeczytałam kolejny wpis i jakoś mnie ta cała melancholia zaczyna irytować, na dodatek tytuł po angielsku: „Do you remember...”. Nie wiem, co jest takiego fajnego w pisaniu w innym języku na zwykłym blogu? Ni to uroku nie dodaje, ni nic. To, co kryje się pod tym tytułem nie jest niczym specjalnym, zdecydowanie widać tę nieszczęśliwą miłość, a to jeszcze bardziej mnie drażni. Z sekundy na sekundę zaczynam mieć dość tego smęcenia, łatwo mogę przewidzieć, co czeka mnie w następnych postach i modlę się, żeby mi to szybko minęło, aby tylko mieć to już za sobą, amen.
„Przegrani zwycięzcy” wprowadzają sobą coś, czego się nie przewidziałam na początku, ale to dobrze, nie ma takiej monotonności, na jaką się nastawiłam. Właściwie to ładnie Ci wychodzą takie refleksje, masz ładny, spójny styl, chociaż chwilami zbyt zawiły dla mojego zmęczonego umysłu, ale to nieważne. Nie znalazłam błędów, tylko w pierwszej nocie wcześniej wspomniane braki spacji a także literówkę, niemniej takie pomyłki to tyle, co nic.
Reasumując, nie powiem, że „powaliłaś mnie na kolana”, ale znów napiszę, że jest dobrze. Naprawdę się bałam, że będą to zapiski jakiejś małolaty, która będzie pisać o swoim nieszczęśliwym życiu, więc masz plusa, że moje obawy się nie spełniły :). Jeszcze zaznaczę, że mimo to sama treść nie zachęca mnie do czytania, ale ze względu na to, iż nie jest to coś, co lubię. Poza tym ładnie, ładnie…
10/20

Komentarze:
Niewiele, jednak nie widzę w tym problemu. Jednakowoż o ile dobrze zauważyłam, przemknął mi przed oczami jeden podejrzany komentarz… Zasadniczo nie mam co się tu dużo rozpisywać.
4/5

Premia:
Nie chciałabym znów wrócić do tego bloga. Z jednej strony mi się podoba, a z drugiej jest w nim coś, co mnie odpycha. Sama nie jestem pewna czy to ta monotonność, czy melancholia… Jednak źle to na mnie wpływa i naprawdę się cieszę, że to już koniec – przyznam, że byłam bliska zaśnięcia. Ta strona wydaje się być jakby zastygła i bez życia. W kółko będę powtarzać „jest dobrze”, „nie jest źle”, bo tym właśnie można by najkrócej określić tego bloga - po prostu nic nadzwyczajnego. Punkty dam za brak błędów, co mi się chyba najbardziej podoba ze wszystkiego, no szatę graficzną dałoby się małym kosztem upiększyć i mogłoby się okazać, że sprawiałaby lepsze wrażenie, to tyle ode mnie.
1.5/5

Otrzymałaś 26.5 punktów, co daje ocenę DOSTATECZNĄ, gratuluję :).

dziewczyna_szekspira

Myślę iż jest za dużo wyrazów iż.
Ładnie, ładnie napisane, ale za dużo za bardzo formalnych wyrazów przez co nie chce się czytać tej oceny.

Co to jest 'poboczny obrazek'? Obrazek z boku - po prostu.
'dziewczyny w tym stylu'? Chyba chodzi ci o dziewczyny tego typu, lub takie dziewczyny.

Za błędy przepraszałaś, ale to próbna ocena, więc należy je sprawdzić przed publikacją oceny :)

PannaZagadka

Reasumując, acz, jednakowoż, azaliż. Dziewczyna Szekspia słusznie zauważyła, że Twój styl jest zbyt patetyczny i podniosły. Nie piszesz recenzji do gazety 'Opery świata', a tylko zwykłą ocenę na bloga. Tu można się zachowywać i wysławiać swobodniej.
Kilka błędów, ale drobniutkich, nad którymi można popracować.
Trochę zbyt ogólnikowo potraktowałaś treść. Trzeba by się zagłębić bardziej w interpretację. Błędów jest na tamtym blogu więcej, tak samo jak komentarzy, na które warto zwrócić uwagę.
No i pozostawiłaś niewyjaśnioną sytuację jeśli o autorów chodzi. Nie dokończyłaś wątku.
Jednak jest dobrze, a raczej będzie, jeśli wrzucisz na luz i przeczytasz ocenę jeszcze raz, przed publikacją:)

Tosia

Przyznam, że pisząc tę ocenę byłam okropnie zmęczona i sama się gubiłam w swoich słowach :P, jednak co do stylu to wiem, że jest zbyt oficjalny i chcę to zmienić, żeby czytelnik nie myślał, że ogląda pracę robota :P. Poza tym zwykle sprawdzam wszystko przed publikacją, ale ostatnio w ogóle na nic nie mam siły i mam nadzieję, że wolne dni to zrekompensują :D.
No i czekam na ostateczny wyrok :P - tak czy nie ;)

dziewczyna_szekspira

nie wiem jak reszta, a szczególnie White Lady, ale ja chętnie przeczytałabym jeszcze jedną ocenę Tosi :)
na podstawie tej nie umiem powiedzieć ani tak, ani nie, bo żadne nie byłoby uzasadnione. to co?

PannaZagadka

Tosiu pisz po prostu tak, jak poprzednią wiadomość:) Niczym się nie musi różnić ocena od zwykłega gadania. Tu nawet kolokwializmy są wybaczone:P
I myślę, że najlepszym wyjściem będzie jeszcze jedna ocena, choć ja bardziej na tak, niż nie;]

Tosia

Hehe, dobrze :D, faktycznie taki styl jest przyjemniejszy dla oczu :) i myślę, że nie problem będzie się przestawić, jakby zaszła taka potrzeba :). Jednak cieszę się, że nie jest tak źle, żeby mówić od razu "Nie" :D.

dziewczyna_szekspira

Predyspozycje masz dobre, bardzo dobre, więc dlaczego od razu mówić nie? :)

Tosia

W sumie to nie mi oceniać czy je mam, czy nie ;), a poza tym myślę, że to też rzecz gustu :) - jednemu będzie się przyjemnie czytało, a innemu mniej :)