Wszystko, co chcesz wiedzieć o naszych ocenach

Blaint

Dokładnie PZ. :)

Shy

Bardzo wredna będę jak napiszę, iż termin minął wczoraj? :D

Natalia

Nie będziesz ;) Gadałam z szefową i z racji wypadków niespodziewanych i nieplanowanych nie wyrobiłabym się z niedzielnym termiem. Do jutra mam czas :) Jak do 24.00 nie będzie drugiej oceny próbnej to dopiero możecie się cieszyć, że mi termin minął ;0

Natalia

Jakoś przbrnęłam przez tego bloga. Zdaję sobie sprawę, że pewno ta ocena nie jest lepsza od poprzedniej, ale przynajmniej spróbowałam i się starałam :) No i co do mojego opóźnienia w publikacji oceny - to przepraszam bardzo, naprawdę miałam ostatnio taki nawał obowiązków, że ledwno wyrabiałam ze wszystkim.

[link widoczny dla zalogowanych]

PIERWSZE WRAŻENIE:
Może jestem przewrażliwiona, ale pierwszą rzeczą, jaką zauważyłam po wejściu na Twój blog, była literówka w nagłówku. Ja rozumiem, że każdemu może się zdarzyć, ale żeby w tak widocznym miejscu? I mile zaskoczona jestem tym, że podałaś stronę, z której pobrałaś grafikę na bloga. Moim zdaniem tak właśnie powinno się robić, żeby uszanować czyjąś pracę ( wbrew pozorom nie jest tak łatwo zrobić/ przerobić ciekawie i ładnie zdjęcie). Ogólne pierwsze wrażenie ani nie zachwyca, ani nie odrzuca. Czuję się na Twoim blogu nijako. Jednak za ten błąd w nagłówku Ci nie mogę dać więcej niż:
2/5pkt.

SZABLON:
Nienawidzę różowego. Po prostu na sam jego widok mam odruchy wymiotne. Jednak ten odcień mi nie wadzi, co jest dla mnie lekkim szokiem. Ładnie się komponuje z czarnym kolorem.
Grr… Co to za nowomowa w tytule statystyki? Czy nie dało się tego normalnie napisać? Byłoby znacznie ładniej. Krzyżyki przed każdym odnośnikiem do usunięcia. Sprawiają one, że odnosi się wrażenie chaosu w linkach. Część ramek napisana w języku polskim, część w angielskim. Radzę zdecydować się na jeden język. Polecam polski. Fragment pod statystyką nieopisany. Nie wiem, czy to wiersz, czy piosenka i co najważniejsze – czyjego autorstwa. Do tego, że jest on napisany po angielsku się nie przyczepię. To, że ja nie umiem tego tekstu przetłumaczyć, nie znaczy, że nikt nie potrafi.
Archiwum bym wywaliła i została tylko przy szerokiej liście, zbyt długie ono jest i ciągnie się w nieskończoność. Chociaż z drugiej strony jest to znaczne udogodnienie dla oceniającego treść bloga. . Linki do Youtube, Eski itd. radziłabym usunąć. I tak każdy zna te adresy na pamięć. Ty pewnie też. Księgę gości koniecznie bym zlikwidowała. Jest ona niepotrzebna na blogu. Zawiera tylko trzy komentarze, z czego dwa to spam, a trzeci jest Twoją prośbą o wpisy.
Co do ramki „O mnie” – uczyli mnie, że nazwy gatunków muzycznych pisze się z małej litery. Ja rozumiem, że może Cię denerwować, że emo jest utożsamiane z płaczliwym rozkapryszonym dzieckiem z różową żyletką w dłoni. Metal jest uważany za satanistę i brudasa. Człowiek słuchający rapu za wandala, gangstera czy innego mafiozo. Stereotypów się nie da uniknąć. Nie w Polsce. Opis Twojej osoby nie powala na kolana. Taki schematyczny wręcz. Ile masz lat, czym się interesujesz, co robisz. Nic oryginalnego.
Szablon prosty, dwukolumnowy z jednym obrazkiem. Taki, jakie lubię. Jednak przez to ciągnące się archiwum i niepotrzebne linki sprawia on wrażenie przeładowanego.
7/15 pkt.

TREŚĆ:
Ciekawa jestem, co mnie czeka. Zatem jak najszybciej biorę się do czytania. Zaczynam od stycznia 2008 roku. W tym miesiącu tylko jeden post. Wdech, wydech – na małą chwilkę zapomniałam o oddychaniu. Co to ma być za notka w ogóle? Nowomowa, TraFFka. Ponadto w tekście jest masa słówek z j. angielskiego. Albo piszesz po polsku, albo po angielsku. Nie mieszaj języków, bo tekstu się nie da zrozumieć. I te błędy ortograficzne… („som”, „onem”) Mam taką nadzieję, że te „byki” zrobiłaś tak dla „zabawy”. Nie wiem jak to nazwać, ale niektórzy lubią pisać specjalnie z błędami ortograficznymi. Treści żadnej. Dowiaduję się co tam u Ciebie słychać i co to nie będziesz robić – wieje nudą na kilometr. W lutym poprawy nie ma. W Twoich postach panuje bałagan. Nie dość, że TaKiE pismo, błędy interpunkcyjne, literówki, to jeszcze próbujesz przekazać swoje myśli sposób niezrozumiały dla nikogo. W marcu i kwietniu nie ma żadnej poprawy. Dowiaduję się jedynie, że coraz bardziej chcesz być emo – girl. Na moje możesz przynależeć do każdej subkultury, ale kurczę, zacznij normalnie pisać. Opis Twojego dnia z 21. czerwca wbił mnie w krzesło… Jak można stworzyć coś tak nudnego i bezsensownego? Kogo obchodzi, co jadłaś na śniadanie? Nikogo.
Po dość ostrej krytyce Twojego bloga widzę małą przemianę w sposobie pisania notek. Już nie ma „Pok3monOwego” pisma, przyprawiającego o mdłości. Oczywiście oprócz tego nic się nie zmieniło. Nie piszesz wielkich liter po kropce, interpunkcja leży, wstawiasz do zdań angielskie słówka, nadużywasz emotikonek. Jednak przynajmniej można szybciej czytać Twoje posty, bez domyślania się, jakie słowo miałaś na myśli. Po 12. sierpnia następuje Twoja kolejna „przemiana”. Teksty dłuższe, sensowniejsze, napisane poprawnym językiem. To się chwali. W październiku pojawił się tylko jeden post. Czytelnik dowiaduje się, o tym, że rodzice nie pozwalają Ci nigdzie wychodzić. Napisane nawet ładnie, w porównaniu do poprzednich notek. Szkoda, ze zapomniałaś stawiać duże litery po kropce. I literówki się powkradały w tekst. W grudniu mamy również jeden wpis – piosenka napisana przez Ciebie w języku angielskim. Szkoda, bo ja znam tylko język polski i trochę niemiecki, więc nie mogę się wypowiedzieć na temat Twojego tekstu. W styczniu pierwszy wpis, jak sama zauważyłaś, jest do bani. Zwykłe użalania. Zresztą jak w następnych postach. Ale rozumiem, Twój blog i masz prawo do marudzenia na nim. W notce z 3. lutego powiało lekko optymizmem. Jak przyjemnie. I błędów mniej. W marcu dwie notki o niczym. Zwykłe przemyślenia. Ni to ciekawe, ni to jakoś pouczające. Zauważalne jest także, że często mieszasz w jednym wpisie kilka tematów. Przejrzyściej jest, jeżeli skupiasz się na jednym wątku i opisujesz go. A tak odnosi się wrażenie, że piszesz to, co Ci ślina na język przyniesie.
I co ja mam z Tobą zrobić? Na początku było fatalnie, tragicznie i ogóle słów mi brak. Błędy ortograficzne, interpunkcyjne, literówki, nagminne wstawianie angielskich słów w tekst. Dodatkowo to „pokemonowe pismo”. Jednak później nastąpił przełom – nagle błędów pojawiało się mniej, chociaż interpunkcja leży, stawiasz przecinki tam, gdzie nie masz, czasem brak oddzielania zdań składowych przecinkiem. Literówek też się nałapało wiele – żeby się ich pozbyć wystarczy przeczytać raz lub dwa tekst przed publikacją. Pomimo wyraźnej poprawy w Twoim stylu pisania, notki nadal nie zachwyca. Tematy oklepane (testy gimnazjalne, zakupy, problemy z rodzicami, kompleksy), jednak Twój blog to pamiętnik i masz prawo do pisania o rzeczach, które Cię aktualnie poruszają. Postaraj się opisywać to bardziej ciekawie. Poeksperymentuj ze sposobami opisywania wydarzeń. Gdy się trafi na swój własny „styl” z tematu o byle czym można stworzyć naprawdę ciekawy post.
5/20pkt.

KOMENTARZE:
Komentarzy malutko. Ale nie ilość się liczy a jakość, która jest fatalna. Prawie połowa komentarzy to SPAM, komentarze za „konkursiki”, zaproszenia do oceny bloga. W pewnym momencie pojawił się krytykant Twojego bloga. Prowadziłaś z nim wtedy bezsensowną kłótnię, która zajęła ok. drugiej połowy komentarzy. Tych prawdziwych i wartościowych opinii dotyczących tematu notki niewiele.
1/5pkt.

PREMIA:
Doceniam zmianę w stylu pisania. Po postach widać, że dojrzewasz wraz z blogiem.
2/5pkt.

PODSUMOWANIE:
Gdybyś bardziej popracowała nad stylem i błędami, które popełniasz, mogłabyś stworzyć naprawdę fajny, ciekawy pamiętnik, którego chętnie czytaliby inni blogerzy. Przynajmniej w moim odczuciu. Jednak na razie zdobyłaś 17/50 pkt. (ocena dopuszczająca)

dziewczyna_szekspira

Ci nie mogę dać więcej niż ???????? chyba: nie mogę dać Ci więcej niż.
hm, trochę lepiej jest niż poprzednio.

Natalia

faktycznie, mój błąd - nie zauważyłam tego przy poprawianiu oceny.
A, i teraz mi się tak przypomniało, jakby w tekście pojawiło się słowo styczeń niepasujące do kontekstu zdania, to przepraszam. Word mi świruje ostatnio ;0

Blaint

styczeń?

haha . xd

Natalia

no bo raz wpisałam, a potem co kawałek automatycznie mi się "styczeń" wpisywał ;0 I mogłam tych wszystkich słówek nie wyłapać ;0

dziewczyna_szekspira

hm, to jakaś decyzja już podjęta?

Blaint

ja tam nie wiem .;)

Natalia

to ja już w ogóle... ;d

WhiteLady

no bardzo proszę niech każda z pań wypowie się, czy jest na tak, czy na nie ;)

The Black Cat

ogolnie ocena ujdzie. bez jakies wielkich rewelacji. w sumie bez bledow, wypomnialas co trzeba, poradzilas tez. w sumie moge byc na TAK

dziewczyna_szekspira

I can say YES

Shy

Ja jestem na nie.