Wszystko, co chcesz wiedzieć o naszych ocenach

WhiteLady

Oto zgłoszenie Natalii
" Witam!

Nazywam się Natalia i liczę sobie 17 wiosen. Adres bloga mam, mogę
podać, aczkolwiek na razie zawiesiłam działalność mojego e - pamiętnika.
Soprattutto.blog.onet.pl - jakby co :)
Wiem, że nie jestem geniuszem z zakresu ortografii i interpunkcji, ale
posiadam taki wynalazek jak słownik ortograficzny, Word też mi nie jest obcy. A
kiedy nie mam zielonego pojęcia jak dany wyraz zapisać, a słownik nie
pomaga, to zamieniam wyraz na inny, którego pisownię znam. Trzeba sobie
radzić. Robię powtórzenia, chociaż staram się z tym walczyć. Na pewno nie
wezmę się za ocenianie opowiadań oraz wierszy. To nie dla mnie. Wolałabym
felietoniki, przemyślenia, rozmyślania - coś, co i mnie skłoni do
myślenia. Bo jak to mówią: "nawet papier toaletowy wie, że aby żyć, należy się
rozwijać". Pamiętnikiem tez nie pogardzę. Ogólnie jak takie
doświadczenie mam w ocenianiu, bo już kiedyś się tym zajmowałam. Potem przestałam,
a teraz znowu czuję potrzebę oceniania. Uwielbiam mowę potoczną i
tworzenie neologizmów, niekoniecznie zgodnymi z zasadami polszczyzny. Nie jestem
surowa i zUa. Posiadam w sobie wiele empatii, sympatii i w ogóle jestem
miłosierna. Jednak, jeżeli punkty obciąć trzeba, robię to. A jeżeli trafię
na sweet bloghaska, to w ogóle teksańska masakra piłą mechaniczną. I
jeszcze jedno mi się przypomniało: znam się tylko na blogach onetowskich
Dlaczego chcę u Was oceniać? Nudziło mi się, więc zrobiłam sobie
małą "wędrówkę" po blogach i ocenialniach. Trafiłam przypadkiem na Wasz
blog i zdziwiło mnie to, że dodajecie tak często i gęsto oceny. Wiadomo
już, dlaczego u Was oceniać chcę. A powód ogólny? Hmm... Lubię czytać
blogi, więc pomyślałam, że dobrze by było to połączyć z ocenianiem,
dla większej frajdy - ot, egoistka ze mnie. Na języku polskim uczę się
interpretacji i analizy tekstu. Dlatego chciałabym się przekonać, na ile
potrafię tą naukę wykorzystać w ocenianiu blogów.
Jeżeli stwierdzicie, że robię błędy gorsze niż dysortografik, nie
mam za grosz talentu do oceniania, nie znam się na grafice, to śmiało mi
o tym zakomunikujcie. Odejdę z podkulonym ogonem, a przedtem wyzwę Was od
najgorszych i najpaskudniejszych. Oczywiście żartuję :) Krytyki się nie
boję, a wręcz jej potrzebuję. Bo nic jak krytyka nie pobudza człowieka do
działania :)
Mam nadzieję, że można u Was oceniać raz na miesiąc, bo do czerwca
szkoła pozbawi mnie czasu wolnego. Czekam na rozpatrzenie mojego "podania".
I na jakiś email zwrotny, w którym dowiem się co dalej z moją marną
istotą.
Natalia
PS: Przepraszam, żę się tak rozpisałam. Pewnie i tak nie zawarłam w
powyższym tekście tego, co zawrzeć chciałam. Cóż, gadatliwość moja nie
zna granic. Za ewentualne literówki również przepraszam - moja klawiatura
odmawia mi dziś współpracy. "

Dziękujemy za zgłoszenie. To jedno z dłuższych, jakie dostałam od kilku miesięcy. Ciekawe powiedzenie związane z papierem toaletowym... zapamiętam sobie ;) Co do częstości publikowania ocen- jedna na miesiąc wystarczy. W najbliższym czasie proszę:
1. Zarejestrować się na tym forum
2. Podać numer GG (tu albo poprzez mail)
3. W ciągu tygodnia ocenić bloga [link widoczny dla zalogowanych] [ocenę zamieść tutaj; regulamin i kryteria jak na WL]

Pozdrawiam

Blaint

O. Mam nadzieję, że ma talent :)

Natalia

Z tym talentem to ja bym nie przesadzała. Piszę dość znośnie, ochów i achów nie ma :)

Blaint

Zobaczymy, zobaczymy. :) Z neicierpliwościa moje koleżanki po fachu oraz ja czekamy na Twoją ocenę próbną.

Natalia

Jeżeli się postaram tak mocno mocno, to dziś będzie. Ewentualnie jutro rano. :) I wtedy wszystko się okażę. Kupiłam sobie nawet cukierki z melisą (na uspokojenie), żeby łatwiej mi było potem znieść krytykę :)

Blaint

O, nawet mi się literówka wkradła. Jak ona mogła. ;]
Wbrew wszystkiemu, dziewczyny nie są takie straszne. :)

Natalia

No cóż, różne straszne rzeczy się na świecie przytrafiają, nawet literówki.
Heh, okaże się wszystko po mojej ocenie próbnej ;0

Blaint

No więc zostaje mi tylko czekać. :)

Natalia

Taa daaam!

PIERWSZE WRAŻENIE:
Już po załadowaniu Twojego bloga, zwróciłam uwagę na tajemniczość, która od niego bije. Anonimowa poetka, anonimowe myśli, anonimowa postać na obrazku, czarno – biało – szara kolorystyka – wszystko to sprawia, że człowiek ma ochotę dłużej przyjrzeć się Twojemu blogowi. Jest tajemniczo, a człowiek lubi tajemnice, lubi je poznawać i odkrywać. Wszystko wydaje się być na swoim miejscu, jest minimalistycznie, ale nie do przesady. Tylko według mnie jest tu jednak za ciemno. Zdanie pod szeroką listą intryguje. I w związku z tym zdaniem mam pytanie, czy istnieje definicja szczęścia? Muszę sprawdzić w Wikipedii.
4/5 pkt.

SZABLON:
Jak już wyżej wspomniałam, szablon jest tajemniczy, minimalistyczny i zbyt ciemny. Po dłuższym obserwowaniu Twojej strony, zauważyłam pewną denerwującą rzecz: nadużywasz trzykropków. W tytułach ramek uniwersalnych, w nagłówku. Niby szczegół, ale potrafi zirytować. Cztery notki wyświetlane na stronie głównej nie wydłużają na szczęście bloga. Informację o tym, że nie tolerujesz spamowiczów radziłabym usunąć, gdyż osoba, która przychodzi zostawić komuś na blogu SPAM, nie czyta żadnych ogłoszeń, postów itp.
„O mnie” napisane krótko i zwięźle. I o to chodzi. Reszty czytelnik powinien dowiedzieć się z Twoich notek. Księgę gości bym usunęła, to niepotrzebny „gadżet” na blogach. Większość osób zostawia swoje sugestie i przemyślenia w komentarzach pod postem. Nie rozumiem, co ma oznaczać tytuł ramki „Zaznajomieni” skoro nie jest on ani linkiem, a pod nim nic się nie znajduje. Linków praktycznie brak, dwa do ocenialni i jeden do teledysków. Szału ni ma. Jednak lepiej jak jest mniej, niż byś miała wymyślać cokolwiek na siłę, byle było. Szablon prosty. Nie ma żadnych udziwnień w postaci nagłówków w fotoszopie, GIMPie czy innym edytorze grafiki. Układ bloga dwukolumnowy. Nie jest on ani „wąski” jakie są ostatnio w modzie, ani mylogowy. I podoba mi się ta prostota. Bo na blogu głównie liczy się treść, szablon jest tylko tłem. Jednak przyczepię się do czcionki, która mogłaby być większa. Mała biała czcionka mocno kontrastuje z czarnym tłem, dla osoby ze słabym wzrokiem (czytaj: mnie) jest to przeszkoda w spokojnym czytaniu notek.
9/15 pkt.

TREŚĆ:
Postów nie ma dużo i są one krótkie. Czyli się nie naczytam. Podziwiam ludzi, którzy piszą krótkie notki, osobiście nie posiadłam jeszcze tej sztuki. Mam nadzieję, że w Twoich niedługich postach jest zawarta jakaś treść. Zaraz się przekonam…
Już z ramki „O mnie” i z pierwszej notki dowiaduję się, że będziesz pisała o chłopaku, w którym jesteś nieszczęśliwie zakochana. Nieprzyjemnie mi się zrobiło po zapoznaniu się z pierwszą notką, odgrzewanie starych uczuć nigdy nie jest miłe. Ale to taka mała dygresja.
Spodziewałam się lepszej treści po tak „tajemniczym” i obiecującym wstępie. Cóż, starasz się się przekazać swoje cierpienie innym. Stosujesz hiperbolizację cierpienia. Z rzeczy zwykłych robisz niewiadomo jakie tragedie. Chociaż zdaję sobie sprawę, że nieszczęśliwie zakochane nastolatki tak mają. W postach panuje chaos. Powinnaś jaśniej i bardziej szczegółowo nakreślić sytuację między Tobą a Nim. Wiem, że starasz się zachować anonimowość, ale czasem lepiej wyłożyć „kawę na ławę”. Wierszy nie komentuję, bo nie znam się na poezji. Nie lubię wypowiadać na tematy, o których nie mam zielonego pojęcia. Doceniam to, że starasz się pisać poetycko i obrazowo opisywać swoje uczucia, jednak zbyt częste stosowanie środków stylistycznych w tekście pisanym prozą po prostu męczy i zakłóca rozumienie tekstu. Ostatnia notka – bezsensowna. O rzyganiu przez „ż” – najgorszy post na tym blogu. Spuszczę na to zasłonę milczenia.
Ogólnie błędów ortograficznych nie wyłapałam. Błędy interpunkcyjne i literówki się zdarzają dość często. Na początku swojej „kariery blogowej” nadużywałaś trzykropków. W pewnym momencie odniosłam wrażenie, że może klawiatura Ci się zablokowała i zamiast jednej kropki wychodziły trzy. Przekształcasz szyk zdania, żeby zabrzmiało bardziej poetycko i z patosem. A tak naprawdę ten zabieg przeszkadza w czytaniu. Na przykład: „Za to, że obojętnością swą zaraża innych” – Za to, że zaraża innych swą obojętnością, „Za to, że na oczach moich z inną się zadaje” – Za to, że na moich oczach zadaje się z inną, „Wiersz autorstwa mojego” – Wiersz mojego autorstwa. Często stosowałaś taką zmianę szyku zdania, ale sądzę, że te dwa przykłady wystarczą w pokazaniu, na czym błąd polega. I takie jeszcze nielogiczne zdanie wyłapałam „Przeciwników, którzy nie chcą zostać wdowymi” – Przeciwniczek, które nie chcą zostać wdowami. Brzmi sensowniej.
Jak już wspomniałam, Twój styl pisania nie powalił mnie na kolana. Jak dla mnie za bardzo siliłaś się na bycie poetką stosując różne oksymorony, metafory, personifikacje. A sztuką jest napisać wiersz tak, aby przekaz ukryć pod prostymi i logicznymi zdaniami.
8/20 pkt.

KOMENTARZE:
W komentarzach nie liczy się ilość, lecz jakość. Jednak jak na dwa lata prowadzenia bloga jedenaście komentarzy to malutko. Zaznaczyłaś, że jeśli osoba komentująca nie będzie wysokim blondynem o zielonych oczach to nie odpowiesz na komentarz. Skoro tak chcesz… Nie będę Ci nakazywała prowadzić dyskusji pod komentarzami. Jednak widać też, że nie pozyskujesz, odwiedzając inne blogi. Widocznie Ci na tym nie zależy, rozumiem. Jednak nie mogę pojąć, dlaczego z tych jedenastu komentarzy tylko cztery można uznać za prawdziwe. Reszta to SPAM, a jeden komentarz jest tak ambitny, że aż mnie zatkało po jego „przeczytaniu”. Cytuję „aaaaa!”. Koniec cytatu. Ale jeden punkt będzie, za to, że w ogóle coś jest.
1/5 pkt.

PREMIA:
Za tą początkową tajemniczość, która potem osłabła na sile.
1/5 pkt.

RAZEM:
Po zsumowaniu punktów otrzymałaś wynik 23/ 50 pkt. Daje Ci to ocenę dopuszczającą. Cóż, jestem niemile rozczarowana. Spodziewałam się o wiele lepszego wyniku. W granicach 40 punktów. Jednak nie zawsze jest tak, jakby człowiek chciał. Popracuj nad treścią bloga. Staraj się pisać prosto, bez udziwnień. Prostota przede wszystkim. Zyskasz w ten sposób czytelników, bo ludzie lubię czytać przekazy jasne i logiczne. No i przede wszystkim postaraj się pisać częściej. Im więcej się pisze różnych tekstów, tym większą biegłość się posiada w ubieraniu swych myśli w słowa. Wytrwałości życzę.

PannaZagadka

Nie spodobało mi się zdanie na początku: 'która od niego bije'. Jakoś tak dziwnie brzmi, ale można przymknąć oko. Natomiast dalej zauważyłam coś takiego:
'Nie ma żadnych udziwnień w postaci nagłówków w fotoszopie, GIMPie czy innym edytorze grafiki.' I tego zdania niestety nie rozumiem.
Nie wiem też co to jest szablon mylogowy, a takie sprawy trzeba wyjaśniać.
Jakieś powtórzenia się pojawiają. Nie podoba mi się też, gdy oceniający próbuje narzucić autorowi styl pisania. Szczególnie widoczne jest to przy odenianiu błędów. Na blogu znajduje się jakieś zdanie, być może napisane specjalnie z błędem, a czasem nawet poprawne, a oceniający przekształca je na siłę na swój sposób i uznaje jako błąd. I Tobie niestety nie udało się tego ustrzec.
Ocena szablonu, błędów, komentarzy... To wszystko odebrałam pozytywnie. Natomiast bardzo brakuje mi dokładnej oceny treści. W ocenie czternaście zdań na ten temat, gdzie na blogu jest osiemnaście notek. Czyli jak z prostego rachunku wynika, nie napisałaś nawet jednego zdania o każdej z notek. A tak właściwie, to zwróciłaś uwagę tylko na dwie z nich: pierwszą i ostatnią.
Szkoda, że potraktowałaś ocenę treści tak skrótowo, bo predyspozycje masz. Dobrze się czujesz w ocenianiu, co widać, ale nie jestem pewna, czy gdy trafisz na bloga z pięćdziesięcioma notkami, to będzie Ci się chciało odpowiednio dużo czasu na niego poświęcić i czy nie potraktujesz go bardzo 'po macoszemu'...
Nie wiem co z Tobą zrobić.

Natalia

To zdanie na początku też mi się nie spodobało, ale nie miałam pojęcia jak je zmienić - nic mi do głowy nie przychodziło.
Hmm... Może wyszło, że próbuję narzucić komuś styl pisania, chciałam po prostu zwrócić uwagę, że takie nagmninne pisanie może po prostu denerwować.
Spoko wodza, trafiłam kiedyś na bloga do oceny, który posiadał ok. 60 postów i wszystko jakoś szczegółowo oceniłam. Może dlatego, że miałam co ocenić. Na tym blogu praktycznie każda notka o tym samym.
Co do powtórzeń - wiem, że są... Blue_Light_Colorz_PDT_21

Walczę z nimi, ale efekty są małowidoczne. Zresztą polonistka nauczyła mnie, że lepiej stosować powtórzenia, niż w wypowiedzi używać za dużo zaimków. Ale co nauczyciel, to inna szkoła :)

PannaZagadka

Wskazywać błędy jak najbardziej trzeba, ale jeśli chodzi o poprawianie ich... no cóż, temu jestem przeciwna.
Na blogu Anonimowej Poetki tylko z pozoru wydaje się, że wszystkie posty są o tym samym. Bo anoreksja niewiele wspólnego ma z chłopakiem, w którym jest nieszczęśliwie zakochana, a walka i kwestie wojenne już tym bardziej nie.

Natalia

Nie napisałam, że wszystkie posty są o tym samym, tylko że praktycznie wszystkie są o tym samym. Te trzy posty zauważyłam. Moja wina, że je przemilczałam. Nie pamiętam dlaczego to zrobiłam, zresztą jakiekolwiek usprawiedliwianie się nie ma sensu :)

PannaZagadka

Tym bardziej, że już po wszystkim. Ty się wypowiedziałaś, ja też i pozostaje czekać tylko na opinie reszty grupy:)

Natalia

Otóż to :)
Chciaż Ty tak do końca się nie wypowiedziałaś... :d Nadal nie wiem, czy jesteś na "tak" czy na "nie" :)